Janek z Poznania po ciężkim tygodniu w pracy chętnie wychodził w weekendy na piwo do pubu. Lubił sobie wypić, a jak mu ułańska fantazja dopisała to wracał samochodem do domu.
Wydawało mu się, że skoro z szefem miejscowego Komisariatu chodził do jednej klasy w podstawówce, to nic mu się złego ze strony policji stać nie może.
Uwielbiał po wyjściu z pubu popatrzeć na sobotnie rozgwieżdżone niebo. To zawsze nastrajało go romantycznie.
Taka sielanka nigdy jednak nie trwa zbyt długo, więc razu pewnego, w sobotnią ciepłą noc, wracając do domu zaparkował samochód w płocie sąsiada.
Ponieważ nieszczęścia chodzą parami, to do wypadku przyjechała drogówka z Komendy. Stracił prawo jazdy i parę tysięcy złotych, a w zamian otrzymał wyrok 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 3 lata.
Długo nie trzeba było czekać jak Jankowi, po kilku piwach w barze puściły nerwy i dał po pysku przyjezdnemu klientowi z Warszawy. Powód łatwy do ustalenia, choć w tej opowieści bez znaczenia. Ponieważ po tym zdarzeniu turysta odnalazł większość swojego uzębienia na podłodze, to nasz bohater w krótkim czasie złapał kolejny wyrok w postaci roku do odsiadki za pobicie. Wyrok za jazdę po pijaku sąd mu oczywiście odwiesił.
Więcej o odwieszeniu kary pozbawienia wolności możesz przeczytać tutaj.
W tej sytuacji Janek miał do wyboru: przez najbliższe dwa lata spędzenie wszystkich sobotnich wieczorów na oglądaniu nieba przez kraty we Wronkach, bądź też do czasu gdy go zatrzymają, spędzanie wszystkich sobotnich wieczorów na oglądaniu nieba nad Liverpoolem.
To drugie rozwiązanie uznał za ciekawsze i w dniu dzisiejszym mieszka UK. Wie jednak, że siedzi na cykającej bombie, która nazywa się Europejski Nakaz Aresztowania. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie myślał codziennie o tym, jak to będzie, gdy go w końcu złapią (poczytaj, co dzieje się z osobą przekazaną na podstawie ENA tutaj), jakie ma prawa po zatrzymaniu (o tym możesz więcej przeczytać tutaj), czy wynająć adwokata w Polsce czy też za granicą (o tym natomiast możesz więcej przeczytać tutaj), kiedy jego wyrok się przedawni (na ten temat z kolei więcej przeczytasz tutaj) .
Tak naprawdę najbardziej dręczy go pytanie:
– czy znajduje się już na liście osób poszukiwanych europejskim nakazem aresztowania i w ogóle jak taka ENA wygląda?
To, czy wydali już za nim europejski nakaz aresztowania, może sprawdzić adwokat w Polsce. To jak wygląda przykładowy europejski nakaz aresztowania Janek może sprawdzić klikając tutaj. Warto się temu przyjrzeć bo mimo, że z przepisów wynika, iż taki dokument powinien otrzymać każdy zatrzymany, to czasami zdarza się, że zabiera go zagraniczny adwokat z urzędu od którego ciężko potem taki papier wydostać.
Ale o tym w następnym wpisie…
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Czy jest Pan wstanie sprawdzić czy mam wystawiony ENA?
Tak