Niektórym wydaje się, że jak kilkanaście lat temu popełnili przestępstwo, a następnie wyjechali z Polski i w tym okresie czasu nic złego się nie wydarzyło, to tak będzie już zawsze. Otóż mogą się mocno zdziwić.
Jegomość który jest bohaterem informacji policyjnej, z którą można zapoznać się tutaj, zapewne też tak myślał.
Zatrzymania na podstawie ENA po kilkunastu latach od wyjazdu z Polski nie są niczym nadzwyczajnym. Mam wielu klientów którzy borykają się z polskim wymiarem sprawiedliwości w związku z własnymi „grzechami” popełnionymi jeszcze w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. To, że dzisiaj są zupełnie innymi ludźmi polski wymiar sprawiedliwości w ogóle nie interesuje.
Upływ czasu ma znaczenie dla tego, jak funkcjonuje europejski nakaz aresztowania. Postanowienie wydane przez sąd okręgowy o zastosowaniu europejskiego nakazu aresztowania musi zostać uchylone w przypadkach, gdy następuje:
- przedawnienie karalności – więcej można przeczytać tutaj;
- przedawnienie wykonania kary – więcej można przeczytać tutaj;
- wniosek sądu lub prokuratora prowadzącego sprawę do sądu wydającego ENA, o uchylenie takiego postanowienia.
Jak z powyższego wynika terminy przedawnień są bardzo długie i upływ kilkunastu lat od popełnienia przestępstwa lub wydania wyroku nie gwarantuje dozgonnego spokoju. Moi klienci którzy wiele lat przebywali za granicą chcąc przeczekać aż ich sprawa ucichnie, w większości twierdzą, że zrobili błąd.
Najlepszym wyjściem jest gdy adwokat doprowadzi do rozwiązania nr 3, tj do tego by prokurator lub sąd sam wystąpił o odwołanie ENA. Jak po kilkunastu latach spokojnego życia zostaniesz aresztowany, to dopiero wówczas zacznie się totalna katastrofa. Gdy masz na utrzymaniu rodzinę, czeka na Ciebie dobra praca, są do spłaty kredyty itd., może warto pomyśleć o jakimś sensownym rozwiązaniu zanim zapuka do Twoich drzwi miejscowa policja.


{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }