Nie dalej jak parę dni temu Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok, w którym zakwestionował ważność europejskich nakazów aresztowania wydawanych w Niemczech.
Jak się okazało niemiecki system, w którym europejskie nakazy aresztowania wydawane są przez prokuratorów jest niezgodny z Decyzją Ramową z 13.06.2002r. regulującą zasady wydawania ENA we wszystkich krajach w których Decyzja Ramowa obowiązuje.
W dużym uproszczeniu problem sprowadza się do tego, że ENA winny być wydawane przez niezależne organy sądownicze, a nie przez prokuratorów podległych służbowo ministrowi, czyli przedstawicielowi władzy wykonawczej.
Teoretycznie wszystkie wydane w Niemczech ENA winny być nieważne. Jest ich ok 5600. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.
Jednak jakie było moje zdziwienie gdy jeden z sądów okręgowych na Śląsku, już po wydaniu orzeczenia TSUE, wydał postanowienie o przekazaniu do Niemiec obywatela polskiego na podstawie wydanego przez Prokuraturę w Augsburgu ENA. Mimo, że na posiedzeniu informacja o orzeczeniu TSUE została przekazana przez adwokata polskiemu sędziemu ten jakby był głuchy na podniesiony argument.W pisemnym uzasadnieniu nie napisał na ten temat ani słowa.
Zobaczymy co zrobi sąd odwoławczy.
***
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }