Zatrzymania na podstawie europejskiego nakazu aresztowania mają różny przebieg.
Od wielu lat zajmuję się tego rodzaju sprawami i zwykle pytam swoich klientów, o to w jaki sposób zostali zatrzymani. Odpowiedzi są różne. Najczęściej policja zagraniczna przychodzi do miejsca zamieszkania lub do pracy.
Często zatrzymanie odbywa się przy próbie przekroczenia granicy. Osoba lecąca samolotem ma raczej małe szanse na to, by nikt jej nie zauważył.
Bywają zatrzymania rodem z amerykańskich filmów sensacyjnych kiedy to antyterroryści z wielkim hukiem wchodzą jednocześnie przez wszystkie istniejące otwory okienne i drzwiowe w budynku.
Ale również zdarzają się zatrzymania żywcem
wyjęte z serialu Gang Olsena.
Czasami klient sam się prosi o to aby go aresztować. Jako przykład zatrzymania urologicznego może służyć sytuacja gdy jegomość po wyjściu z baru postanowił oddać mocz na ścianę napotkanego w okolicy budynku. Pech chciał, że budynek okazał się być komisariatem.
Cykliści też nie mają łatwo. Usportowiony miłośnik Guinnessa w środku nocy, wracając z pubu, postanowił przyjechać do domu rowerem. Ponieważ koordynacja ruchowa sprawiała mu już sporo problemów, na kilkadziesiąt metrów przed swoim blokiem „przydzwonił” w zaparkowany na poboczu radiowóz, budząc śpiących w nim stróżów prawa Jej Królewskiej Mości.
Jak wiadomo mężczyzna powinien mieć swoje
zdanie i trzymać się tego zdania w milczeniu.
Jeden z moich klientów zapomniał o tej regule i wszedł w nadzwyczaj impulsywną wymianę poglądów z własną żoną. Podwładni Angeli Merkel wolą jednak wsłuchiwać się w jodłowanie Heidi, a nie w wywrzaskiwane polskie przekleństwa, w związku z tym w celu spacyfikowania dobiegających odgłosów wysłali do mieszkania mojego klienta ekspedycję karną złożoną z przedstawicieli miejscowego komisariatu.
Jak widać rozum ludzki jest wielki i niezwyciężony, czego kolejnym przykładem jest historia imć pana Iksińskiego, który na widok policji zaczął uciekać w kierunku własnego domu.
Od domu dzieliła go niewielka rzeczka którą postanowił sforsować wpław, żeby było szybciej. Definicja wojskowa mówi, że rzeka to przeszkoda terenowa o wilgotności 100%. Definicji tej nie znał widocznie nasz bohater i nie przewidział, że mokre ślady zaprowadzą policję wprost do jego mieszkania.
Miało być szybko i było.
O tym, jak poszukiwany ENA został zatrzymany w Polsce za jazdę bez zapiętych pasów, możesz przeczytać tutaj. Opowiedziane wyżej historie świadczą o tym, że psychika adwokata specjalizującego się w sprawach związanych z europejskim nakazem aresztowania narażana jest przez własnych klientów na nieustannie ciężkie próby.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }