Sprawa przedawnienia w polskim procesie karnym jest jak brazylijska telenowela. Człowiek ma wrażenie, że się nigdy nie skończy.
O przedawnieniu w ostatnim czasie pisałem już parę razy. Więcej możesz przeczytać tutaj.
Jak to mają w zwyczaju, obecnie rządzący, przepychają przez Parlament takie gnioty prawne z którymi przez lata nie wiadomo co zrobić i nie wiadomo kto ten bajzel ma potem posprzątać.
Czasami usiłuje to zrobić Sąd Najwyższy tyle tylko, że jego orzeczenia zapadają po wielu latach od wejścia w życie przepisów. W tym czasie sądy różnych szczebli usiłują dokonywać własnej interpretacji uchwalonych przepisów. Wychodzi z tego gmatwanina różnych orzeczeń, które często są ze sobą sprzeczne. Jednym z przykładów jest sprawa przedawnienia w prawie karnym.
Przedawnienie a Covid 19
Ponieważ przepisy antycovidowe to „fantastyczne” miejsce do wprowadzania zmian w prawie karnym, miłościwie nam panujący, zamieścili art.15 zzr ust. 6 w ustawie o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych.
Zgodnie z tą nowelą:
„w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19, oraz w okresie 6 miesięcy po ich odwołaniu nie biegnie przedawnienie karalności czynu oraz przedawnienie wykonania kary w sprawach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe. Okresy, o których mowa w ust. 1, liczy się od dnia 14 marca 2020 r. – w przypadku stanu zagrożenia epidemicznego, oraz od dnia 20 marca 2020 r. – w przypadku stanu epidemii.”
Dodano też przepisy intertemporalnej z których wynika, że:
„do czynów popełnionych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy oraz kar orzeczonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy o przedawnieniu w brzmieniu nadanym tą ustawą, chyba że termin przedawnienia już upłynął”.
W związku z tą regulacją powstał spór prawny, czy przepis o wstrzymaniu biegu przedawnienia dotyczy wszystkich czynów popełnionych przed jego wejściem w życie, w czasie obowiązywania, czy tylko między 31 marca a 15 maja 2020 r.?
Uchwała Sądu Najwyższego
Pojawiły się na szczeblu Sądu Najwyższego dwie linie orzecznicze. Nie wchodząc w nudne szczegóły owego sporu, postanowił posprzątać ten bałagan Prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego i skierował sprawę do rozstrzygnięcia w rozszerzonym składzie. Sąd Najwyższy podjął w związku z tym 14 września 2022r. uchwałę, według której:
„wstrzymanie od 31 marca 2020 r. (wejścia w życie ustawy antycovidowej) biegu terminu przedawnienia karalności w sprawach o przestępstwa, przestępstwa i wykroczenia skarbowe oraz w sprawach o wykroczenia dotyczy przedawnienia karalności tych czynów zabronionych niezależnie od tego, czy zostały popełnione począwszy od dnia 31 marca 2020 r., czy też przed tą datą.”
Przedawnienie w przyszłości
Ta uchwała wcale nie kończy problemów z przedawnieniem. W dniu 16 maja 2022r. przestał obowiązywać w Polsce stan epidemii. Teraz mamy stan zagrożenia epidemicznego. Taka sytuacja daje dalsze możliwości „majstrowania” przy przepisach o przedawnieniu.
Ponieważ sprawy związane z przedawnieniem mają wpływ na losy ludzi nawet po kilkudziesięciu latach, to czekam z niecierpliwością, na następne fantastyczne pomysły obecnej władzy.
Tu mała podpowiedź dla obecnie rządzących: najprościej będzie jak staniemy w jednym szeregu z San Escobar. Tam przepisy o przedawnieniu w ogóle nie obowiązują.
Damian Tomanek
adwokat
Zdjęcie pochodzi z Unsplash
***
Przedawnienie wykonania wyroku łącznego
Jędrek z Zakopanego był krewkim młodzieńcem. Równie krewki był Józek – jego najlepszy kolega ze szkolnej ławy. Gdy ktoś im wszedł w drogę walili po pysku nie wdając się w zbędną dyskusję. Chętni do bójki byli zarówno po pijaku jak i na trzeźwo.
Zdarzyło im się również zapalić od czasu do czasu trawkę. Jak któryś nie miał swojej, to chętnie drugi go częstował a w razie większej potrzeby również sprzedawał. Kiedyś Jędrek, po kilku piwach pokłócił się z dziewczyną i ze złości wsiadł w samochód, aby pojechać do Józka… [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }