Andrzej M. został zatrzymany w Londynie przez brytyjską policję na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Następnie został osadzony w angielskim areszcie do czasu przekazania go władzom polskim, ponieważ uznano, że nie zasługuje na tzw. „obrączkę” czyli dozór elektroniczny. Pół roku wcześniej polski Sąd wydając ENA zastosował wobec Andrzeja M. 14-sto dniowy areszt. Jednakże procedura przekazania w Wielkiej Brytanii trwała 2 miesiące.
W tym miejscu rodzi się pytanie, czy Andrzej M. dalej powinien pozostawać w areszcie skoro przesiedział już ponad 14 dni.
Zgodnie z poglądem prezentowanym w polskiej doktrynie (por. np. Grajewski, Paprzycki, Steinborn w: Komentarz bieżący do art. 607(f) kodeksu postępowania karnego, LEX/el. 2011), jak i w orzecznictwie (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Lublinie II AKp 13/11 z dnia 27.04.2011r.):
w przypadku przekazania podejrzanego na podstawie ENA w związku z toczącym się postępowaniem karnym terminy tymczasowego aresztowania z art. 263 k.p.k., liczone są dopiero od momentu przejęcia osoby ściganej przez właściwe organy na terytorium Polski. (…) Przede wszystkim zwrócić należy uwagę, iż polskie organy nie mają żadnego wpływu na czas trwania tymczasowego aresztowania w państwie wykonania ENA. Gdyby zaś uznać, że okresy przewidziane w art. 263 k.p.k. biegną także w czasie trwania procedury wykonania ENA w innym państwie członkowskim, to konsekwencje niedostatecznie sprawnego postępowania w przedmiocie wykonania ENA za granicą obciążałyby polskie organy wymiaru sprawiedliwości.
Ponadto nie można tracić z pola widzenia, że skoro z art. 607f k.p.k. wynika obowiązek zaliczenia na poczet orzeczonej lub wykonywanej kary pozbawienia wolności okresu faktycznego pozbawienia wolności w państwie wykonania nakazu w związku z przekazaniem, to okresu pozbawienia wolności w państwie wykonania ENA nie można uznać za tymczasowe aresztowanie na podstawie postanowienia polskiego sądu. W przeciwnym razie powołany wyżej przepis byłby już całkowicie zbędny.
Bieg terminu tymczasowego aresztowania wobec osoby przekazanej na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania rozpoczyna się więc z chwilą przekroczenia przez tę osobę granicy RP.
Co z tego wszystkiego wynika dla Andrzeja M.? Ano tyle, że okres pozbawienia wolności na terenie Wielkiej Brytanii nie zostanie mu wliczony do okresu tymczasowego aresztowania, natomiast zostanie mu zaliczony na poczet kary pozbawienia wolności którą ma odbywać w Polsce.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }