Klienci często pytają mnie kiedy należy wynająć adwokata.
Niektórzy mają przekonanie, że adwokat w Polsce potrzebny jest dopiero wtedy, jak już nic nie da się zrobić za granicą. Niestety wówczas, z reguły, jest już za późno.
Przykład z zeszłego tygodnia wskazuje na to, że im szybciej zacznie działać adwokat tym lepiej. Najlepiej jednak jest wtedy, gdy adwokat zagraniczny współpracuje z adwokatem w Polsce.
Historia była następująca…
Marek K. został skazany w Polsce na bezwzględną karę pozbawienia wolności. Wyrok nie został wykonany ponieważ przed osadzeniem w zakładzie karnym wyjechał do Wielkiej Brytanii. Po czasie polski wymiar sprawiedliwości wysłał mu „zaproszenie” do więzienia w postaci europejskiego nakazu aresztowania.
Ponieważ Marek K. w życiu dużo przeszedł, to od dłuższego czasu pozostawał pod opieką brytyjskich lekarzy psychiatrów. Zaraz po zatrzymaniu przez brytyjską policję żona wynajęła mu londyńskiego adwokata. Pani Mecenas tak pokierowała postępowaniem, że po pierwszej rozprawie klient wyszedł za kaucją, a Westminster Court zaczął się zastanawiać czy w polskim więzieniu będą zapewnione warunki do dalszego leczenia klienta i czy pobyt taki może zagrażać jego życiu lub zdrowiu.
Na szczęście, zaraz po opuszczeniu aresztu Marek K. również zlecił mi sprawę do prowadzenia w Polsce. Natychmiast wystąpiłem do polskiego sądu o odroczenie wykonania kary z powodów zdrowotnych przesyłając dokumentację sporządzoną przez brytyjskich lekarzy. Z dokumentacji angielskich psychiatrów wynikało, że klient w obecnym stanie zdrowia nie powinien przebywać w zakładzie karnym. Taka sytuacja stwarzała zagrożenie dla jego zdrowia, a nawet życia.
Pani Mecenas na bieżąco informowała sąd angielski o tym jakie czynności wykonuję przed sądem w Polsce. Tymczasem sąd polski przesłał brytyjskie dokumenty medyczne polskim biegłym psychiatrom w celu sporządzenia opinii na okoliczność czy skazany może przebywać w więzieniu.
Polscy biegli nie badali bezpośrednio Marka K. i wydawali opinię na podstawie dokumentacji angielskiej. Mimo to wydali opinie całkowicie sprzeczną z tym, co ustalili lekarze brytyjscy mający bezpośredni kontakt z pacjentem. Zdaniem polskich biegłych Marek K. może odbywać karę w systemie terapeutycznym.
Pogląd, że biegli są jedną z większych bolączek wymiaru sprawiedliwości w Polsce znalazł swoje ucieleśnienie w niniejszej sprawie. Za czasów Szwejka system terapeutyczny polegał głównie na stosowaniu lewatywy. Dzisiaj metody są nieco inne choć i tak pozostawiają wiele do życzenia. Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że polscy biegli nie widzieli Marka K. na oczy i dysponowali jedynie obszerną dokumentacją, z której wynikało, że nie nadaje się do odsiadki, a mimo to stwierdzili coś zupełnie innego.
Opinia polskich psychiatrów została przeze mnie przesłana Pani Mecenas, a Ta zaprezentowała ją sądowi brytyjskiemu. Taka współpraca okazała się strzałem w dziesiątkę. Sąd oddalił ENA i nie wyraził zgody na przekazanie Marka K. do Polski. Sędzia uznał, że opinia brytyjskich lekarzy jako mających bezpośredni kontakt z pacjentem jest rzetelna, a Polska nie daje gwarancji przestrzegania praw skazanego, czego dowodem jest opinia polskich biegłych psychiatrów sporządzona bez badania pacjenta i wbrew dokumentacji którą dysponowali.
To że „kulą u nogi” polskiego sądownictwa są słabi biegli można usłyszeć z ust wielu osób mających z sądem do czynienia na co dzień. Tym razem jednak biegli „strzelili w stopę” polskiemu sądowi, a nie Markowi K. Lakoniczność, i słabość merytoryczna opinii została dostrzeżona przez sąd w Londynie i dzięki temu Polska sprawę przegrała.
{ 5 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
A o jakich bieglych w polsce mowimy? To jest jakas banda debili wlacznie z prokuratorami i smiesznymi sadami. Wymiar sprawiedliwosci w polsce to porazka
Szkoda, że takie informacje człowiek odnajduje jak już jest za pózno…. Mimo to bardzo dziękuję ze te cenne wpisy. Pozdrawiam.
Witam.czy jesli widnieje na stronie Policja.pl tzn ze jest za mna ena ?
To oznacza, że na pewno jest list gończy obowiązujący w Polsce, a to czy jest ENA należy dopiero sprawdzić.
To jest jakiś żart ten Polska….nie wiem co mam powiedzieć….wszytskich chcą do kicia brac …zamiast jakoś rozwiązać sprawę..kazac płacić kare albo roboty społeczne….