Osoby poszukiwane europejskim nakazem aresztowania czy też listem gończym zwykle starają się odwlec moment trafienia do aresztu śledczego lub zakładu karnego.
W związku z tym przyjmują różne strategie działania.
ENA – różne strategie działania
Jedni ukrywają się w kraju bądź za granicą.
Niektórzy w celu przedłużenia pobytu na wolności korzystają z dostępnych środków prawnych takich jak : list żelazny, odroczenie wykonania kary czy ułaskawienie.
Są również tacy którzy wiedząc, że pobyt za kratami jest nieunikniony, starają się polepszyć swoją sytuację na przyszłości.
W tym celu zlecają prowadzenie sprawy o przeniesienie wykonania wyroku za granicę.
Przeniesienie wykonania wyroku za granice wiąże się zwykle z lepszymi warunkami odbywania kary pozbawienia wolności jak i z łatwiejszą możliwością otrzymania warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary.
Są też kraje w których istnieje możliwość odbywania kary pozbawienia wolności w ramach dozoru elektronicznego w wymiarze większym niż w Polsce.
Jak wygląda życie w kryminale – co musisz wiedzieć?
Najmniejszą grupę stanowią jednak osoby które, w desperacji chcą się zgłosić same do polskiego zakładu karnego.
Co można takiemu desperatowi doradzić?
Po pierwsze należy ustalić czy ma jeszcze do wykorzystania jakieś środki prawne pozwalające na zgodne z przepisami przesunięcie odbywania kary w czasie, a czasami również na jej całkowite uniknięcie.
Poza tym dobrze jest aby osoba „wchodząca” do kryminału wiedziała co ją tam czeka.
Pisałem już o tym w poście pod tytułem: Więzienie dla kobiet. Obraz tego z czym spotkali się osadzeni można również znaleźć w artykule zamieszczonym w serwisie Onet pod tytułem : Trzy historie zza krat „Tutaj nie dzieje się dobrze”.
Damian Tomanek
adwokat
Zdjęcie: Emiliano Bar pochodzi z Unsplash
***
Mogą zainteresować Cię również:
- Przedawnienie wyroku łącznego
- Europejski nakaz aresztowania – wszystko, co musisz o nim wiedzieć
- Jak wykupić się od kary pozbawienia wolności.
***
Ucieczka, czyli bezprawne utrudnianie wykonania kary
Jędrek z Zakopanego pracował u Józka z Bukowiny. Pewnego dnia pokłócili się o wypłatę. Jędrek sprał Józka porządnie po pysku i sam sobie wypłacił pieniądze zabierając Józkowi portfel.
Jędrek nie zrobił dobrego wrażenia na Sądzie w Nowym Targu i za rozbój dostał 4 lata do odsiadki. Ponieważ miał do wyboru Zakład Karny w Wiśniczu lub budowę w Barcelonie, wybrał to drugie rozwiązanie [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }