Czy okres w którym zastosowano wobec kogoś dozór elektroniczny w kraju w którym przebywa zostanie zaliczony na poczet kary pozbawienia wolności którą ma odbyć w Polsce. Część I.
Dzisiejszego wieczoru, w przerwie meczu Borusia Dortmund – Arsenal Londyn, zadzwonił do mnie telefon. Numer kierunkowy wskazywał na to, że próbuje skontaktować się ze mną ktoś z Wielkiej Brytanii.
Pomyślałem, że na pewno nie jest to Wojtek Szczęsny ani też Lukas Podolski. Po pierwsze mnie nie znają, a po drugie są teraz w Dortmundzie. W Londynie został Jose Mourinho ale od niego telefonu też raczej się nie spodziewałem.
Po odebraniu telefonu okazało się, że zadzwoniła osoba która w ogóle nie jest zainteresowana piłką nożną.
Natomiast, była to kolejna osoba w tym tygodniu zainteresowania odpowiedzią na pytanie: czy okres w którym zastosowano wobec kogoś dozór elektroniczny w kraju w którym przebywa zostanie zaliczony na poczet kary pozbawienia wolności którą ma odbyć w Polsce ?
Częstotliwość z jaką się spotykam z w/w pytaniem wskazuje to, iż problem jest mało znany. Z tego powodu postanowiłem coś na ten temat napisać.
W związku z wprowadzeniem w Polsce kary pozbawienia wolności w formie dozoru elektronicznego wielu wydaje się, że w zasadzie jest to taka sama instytucja jak dozór elektroniczny stosowany w kraju z którego ktoś ma być przymusowo przewieziony do Polski na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Wydawać by się mogło, że jest to instytucja podobna, w podobny sposób uciążliwa, a co za tym idzie powinna być zaliczona na poczet kary pozbawienia wolności w Polsce. Otóż niestety tak nie jest.
Punktem wyjścia do wyjaśnienia problemu jest treść art. 607f kpk, który brzmi w następujący sposób: „ Na poczet orzeczonej lub wykonywanej kary pozbawienia wolności zalicza się okres faktycznego pozbawienia wolności w państwie wykonania nakazu w związku z przekazaniem.”
Kluczem do rozwiązania sprawy jest zwrot: „okres faktycznego pozbawienia wolności”. Sądy wielokrotnie zajmowały się tą sprawą, a przyjętą i stosowaną praktykę w tym zakresie najlepiej oddaje orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Krakowie w sprawie o sygn. akt II AKz 422/13 który stwierdził, że: ” Użyty w art. 607f kpk zwrot „faktyczne pozbawienie wolności (…) w związku z przekazaniem” należy rozumieć podobnie jak „rzeczywiste pozbawienie wolności” z art. 63 § 1 kk, a więc jako faktyczne pozbawienie wolności przez organy państwa, choćby nawet krótkotrwałe i bez podstawy prawnej, jeśli pozostawało w związku z postępowaniem. Zaliczeniu na poczet kary pozbawienia wolności podlega okres zatrzymania w państwie wykonania europejskiego nakazu aresztowania, jeśli wiąże się z faktycznym pozbawieniem wolności. Takim pozbawieniem wolności nie był dozór elektroniczny jako środek zapobiegawczy ( w Zjednoczonym Królestwie), bo nie wiązał się on z rzeczywistą izolacją, a polegał na zamieszkaniu we wskazanym przez skazanego miejscu i przebywaniu w nim między godz. 24:00 a 5:00 rano z odpowiednim monitoringiem elektronicznym, na podaniu numeru telefonu mobilnego umożliwiającego całodobowy kontakt, a nadto na zdeponowaniu paszportu oraz poręczeniu tysiącem funtów. Był to środek zapobiegawczy zbliżony raczej do dozoru policji z procedury polskiej niż do tymczasowego aresztowania, środek wolnościowy, a nie pozbawienie wolności. Nie można go zrównać z dozorem elektronicznym jako zastępczą formą wykonania kary pozbawienia wolności w Polsce, a to w skutek różnic statusu oraz treści ograniczenia praw osoby poddanej temu dozorowi.”
Na temat zaliczenia na poczet kary pozbawienia wolności tzw. „aresztu domowego” odbytego przed przekazaniem do Polski istnieją również inne poglądy, ale o tym następnym razem.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }